Warning: Trying to access array offset on value of type null in /home/ltsbk/public_html/ltsbk.vipserv.org/ltsbk/wp-content/themes/fluida/includes/loop.php on line 270

2020.03.30 z historii bractw korowych – epidemia

Szanowni Bracia i Siostry,
W związku z epidemią, której doświadczamy przesyłam obszerne fragmenty z protokołów Krakowskiego Bractwa Kurkowego, które reaktywowało się w 1831 roku w czasie epidemii. Myślę, że to Was zainteresuje i może być inspiracją dla Ruchu Brackiego obecnie.
Poniżej tekst oryginalny (wyciąłem treści nieinteresujące dla osób spoza Krakowa). Pod nim moje uwagi i przemyślenia. Starałem się zachować pisownie (ortografię, interpunkcje – lub jej brak, podkreślenia i układ strony) oryginalną, o ile to było tylko możliwe. Czyta się przez to dłużej, ale warto zapoznać się z tym fragmentem historii.

////// Początek tekstu źródłowego – Opis wskrzeszenia Bractwa ////

Wstęp
Powracając dnia iednego kilku Miłośników Myśliwstwa a raczej pięknej Natury, wynurzali sobie nawzaiem swoie Uwagi względem uderzaiącej w Roku 1831 odmiany w znaney poprzednio świeżość powietrza, iako też względem obawy powszchney z przyczyny zbliżaiącey się w okolice Krakowa choroby Cholera Morbus zwaney którey rozszerzenie w klassie uboższey było do przewidzenia. Podzielili przeto w skutek wzaiemnych Uwag to przekónanie między sobą że naywłaściwszym szrodkiem do zapobieżenia szerzeniu się Choroby takowey byłoby udzielanie bezposzrednie zdrowey żywności Klassie uboższey Mieszkańców, iakoż porozumiewawszy się z Obywatelem Kossowskim Fabrykantem Machin miedzianych względem możności wygodzenia Machiny parowey na gotowanie codziennie dla kilkuset Osób żywności, znaleźli go nietylko przychylnego do wygodzenia Machiny takowey ale nawet osobiste poświęcenie się tey usłudze Obywatelskiey ofiaruiącego _ niepozostawało przeto iuż do wykańczania zamiaru tego iak tylko zbieranie składek na skupowanie żywności i zachęcenie Obywateli do sprzyiania temuż zamiarowi.
W tym stanie rzeczy przyszli na pomysł odnowienia Towarzystwa które od wieków pod nazwiskiem Rycersko-strzeleckiego w Krakowie istniało, pomysł ten szczęśliwie udał się gdyż zaraz znaczna liczba Obywateli pośpieszyła z składkami i chęcią należenia do takiego Towarzystwa. A gdy zaprowadzenie podziału prac w tym przedmiocie wymagało narady łączących się Obywateli przeto odbywały się posiedzenia następuiące.
Protokół 1-szy
(…)dnia 14 Lipca 1831 Roku.
(…)
Cel posiedzenia dzisieyszego iest naradzenie się nad dalszym tokiem przedsięwzięcia tego przez Miłośników Strzelectwa za dozwoleniem Rządzącego Senatu żywienia w czasie tegorocznego Ciężkiego Przednowku licznego ubostwa z głodu prawie umieraiącego i grasuiącą w tey Chwili Cholerą Morbus w krainie tey pomnażaiącego.
Lubo bowiem Lubownicy Strzelectwa z swych składek koszt żywienia tego pierwiastkowo [tj wcześniej- przyp. RW] opędzać postanowili i też od 4 Lipca r.b. 1831 za szczególnem Poświęceniem się Obywatela Kossowskiego aż do ilości 500 Osób dziennie dawali gdy iednakże szlachetni Obywatele Miasta Krakowa tak mocno przeięli się godnością i ważnością tego przedsięwzięcia Milośników Strzelectwa, iż dobrowolnie sami z składkami zgłaszaiąc się takowe poskładali skąd dziś 1,400 Złtpol. Znayduie się w kassie Amatorów i prócz tego Amatorowie zgłosili się z chęcią dania reprezentacyi na tenże fundusz przeto wynikła Potrzeba naradzenia się co do następuiących Punktów:
1. Jak długo ma trwać Epoka żywienia tego
W tey mierze iednomyślnie uchwalono że do dnia ostatniego Lipca r.b. 1834
Gdyby zaś ieszcze fundusze iakie w kassie pozostawały natedy na nowo zbierze się Zgromadzenie Amatorów Strzelnictwa i uchwali według upodobania swego albo dalszą żywność kaleków albo oddanie resztuiącego funduszu do Towarzystwa Dobroczynności, lub iak za stósowne uzna.
(…)
Protokół 2-gi
Posiedzeń Amatorów Strzelectwa.
(…)dnia 29 Lipca 1834 Roku.
(…)
Cel zgromadzenia się dzisieyszego iest naradzenie nad następuiącemi Punktami
Nayprzód
(…)
powtóre
względem obrócenia resztuiącego funduszu pozostaiącego od żywienia ubóstwa w ilości ściśle w ten moment niemogący bydź obróconą według zapewnienia iednakże Obywatela Bartla na 14 dni wystarczyć ieszcze mogącey_
Zgromadzenie uchwaliło co następuie_
Że aczkolwiek na Posiedzeniu dnia 14 Lipca r.b. 1831. zakreśliło Epokę żywienia do ostatniego b.m. i roku, iednakże teraz przez wzgląd na opóźniane przez deszcze zbiory Plonów i trwaiący ciężki Przednówek _ daley przez wzgląd na trwaiącą chorobę Cholerę_ i nakóniec przez wzgląd na wystarczaiące fundusze przedłuża Epokę żywienia do dnia trzynastego Sierpnia r.b. włącznie, z tem dołożeniem iż gromadzące się po żywność ubostwo wcześnie przez Członków zawiadomionem bydź ma iż dnia następuiącego to iest Czternastego Sierpnia r.b. przypadaiącego w Niedzielę nie ma się spodziewać zywności ani po tę zgromadzać. A gdyby Obywatel Kossowski _ Darowski i Stehlik ofiaruią się tak iak dotąd ciągle codziennie zatrudniać się zachodem w tym względzie przeto z reszty członków po Osób Sześć koleią według porządku listy maią bydź tymze do pomocy codziennie dziś na iutro przez Obywatela Bartla wzywani, a wezwanie przez Prezesa podpisanem.
I na tem narady Posiedzenia dzisiejszego i Protokół zakończonym został

/////// Koniec Tekstu Źródłowego //////

Powyżej pierwsze protokoły reaktywowanego Bractwa. Szukającego wówczas jeszcze swej ostatecznej nazwy, którą w uchwalonym w 1833 roku Statucie będzie „Towarzystwo Strzeleckie Krakowskie”.
Zwraca uwagę rozmach akcji, która objęła aż 500 osób dziennie (przy populacji Krakowa na poziomie ok. 30.000). dzisiaj w Krakowie różne instytucje rozdają żywność nie więcej niż 5.000 osób przy populacji zbliżającej się do 800.000.
W latach 30. XIX wieku jedyną dostępną prewencją było dożywianie, aby osłabieni krakowianie nie byli podatni na chorobę. Dziś środkiem prewencji jest izolacja, która objawia się także zamknięciem sklepów i zwolnieniami. Dotknęło to już m.in. pracowników tymczasowych zatrudnianych w niektórych sklepach w galeriach oraz ochroniarzy chroniących galerie (zatrudniani na umowy zlecenia). Z biegiem czasu osób najuboższych bez źródła przychodu, którzy będą chcieli skorzystać z pomocy żywieniowej będzie więcej. Z drugiej strony jadłodajnie dla ubogich nie mają teraz lekko. Dostawy produktów bliskich przeterminowania z supermarketów spadły (bo ludzie wykupowali wszystko jak leci). Ponadto zapotrzebowanie takich ośrodków w dobie epidemii też się zmieniło. Nie przygotowują one już wydawanych ubogim gorących posiłków z świeżych (acz bliskich terminowi ważności) produktów. W dobie epidemii starają się wydawać suchy prowiant (chleb, pasztety, konserwy itp.). Patrząc na półki w sklepach chleb jest wykupowany (i chyba mrożony), a konserw supermarkety nie przekazują, bo ogromna ich część została wykupiona. Nowe partie mają natomiast długi termin przydatności do spożycia, więc przekazywać ich się nie opłaca. Zgodnie ze Statutem celem Bractwa Kurkowego w Krakowie jest m.in. „Rycerska gotowość do obrony najbardziej potrzebujących i niesienie im pomocy w duchu chrześcijańskiego miłosierdzia”. Podobne cele mają i inne Bractwa. Natomiast jednym z Celów Zjednoczenia jest: „budzenie świadomości poczucia obowiązków obywatelskich, patriotycznych i państwowych względem Państwa Polskiego.” Myślę, że warto aby Bracia i Siostry rozważyli wsparcie którejś z działających jadłodajni. Organizowanie tego samemu na wzór naszych poprzedników nie ma sensu. Inni mają infrastrukturę i know-how a ponadto potrzebujący znają te punkty. Ja osobiście wsparłem Caritas.
Warto podzielić się informacją o potrzebie niesienia pomocy także z ludźmi z poza Ruchu Kurkowego. Dla tych, do których nie przemawia argument altruistyczny można dotrzeć argumentem o tym, że ograniczy to mobilność potrzebujących (jak ktoś jest głodny, to żadne przepisy go nie powstrzymają przed poszukiwaniem pożywienia). Ponadto głodni są łatwiejszą ofiarą dla wirusa. W przypadku zakażenia chorobą zakaźną prawo do opieki medycznej przysługuje każdemu (także nieubezpieczonym). Tak więc w optymistycznym wariancie osoby nieczułe na potrzeby słabszych i tak zapłacą za to w podatkach, w pesymistycznym wariancie w czasie szczytu zachorowań może dojść do kryzysu służby zdrowia i zabraknąć środków (łóżek, lekarzy) do leczenia tych nieczułych na niedolę innych. Lekarze będą musieli zajmować się w pierwszej kolejności przyjętymi wcześniej cięższymi przypadkami schorowanych i ubogich.
Z braterskim pozdrowieniem i życzeniami zdrowia
Rafał Wolfram