Szanowni Bracia i Siostry,
Brat kurkowy z podpoznańskiego Kórnika i członek Oddziału Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Broni i Barwy w Poznaniu Roch Tarczewski zainteresował mnie w przedświątecznym okresie zakupowym swoją kolejną wydawnicząvpropozycją „Bractwa kurkowe a stopnie wojskowe”, pochodzącą z 2017roku. Autor opracowania „Bractwa kurkowe a stopnie wojskowe ”jest wyraźnie krytyczny wobec pomysłów części swoich braci kurkowych, które zrodziły się w 2015 roku wśród członków ówczesnej Komisji Heraldyczno – Orderowejnaszego Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich Rzeczypospolitej Polskiej. Na szczęście Regulamin Mundurowy wtedy stworzony, został unieważniony uchwałą na Zjeździe w Sępolnie Krajeńskim w 2017roku. Wobec coraz bardziej ostatnio zaskakujących, śmiesznych i
niezrozumiałych dla wielu, iście bizantyjskich struktur i wziętych z kapelusza tytułów czy funkcji naszych adwersarzy z konkurencyjnego
Zjednoczenia, warto poczytać chociażby recenzję tamtych zamierzeń i refleksje pana Krzysztofa Czarneckiego z Oddziału Poznańskiego
Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Broni i Barwy. Mimo że z liczbą członków i Bractw jest u naszych konkurentów nietęgo, nie ma to jednak żadnego przełożenia na poczucie wielkości liderów tego stowarzyszenia. Odbijają to sobie z nawiązką w dziedzinie podejrzanych politycznych koneksji, barw, wstążek, szabli czy tytułów. Nad wszystkim góruje jednak tzw. Pawia choroba cechująca się niepohamowaną potrzebą posiadania na sobie sporej ilości oczek pawich, nawet za cenę śmieszności. One manband czyli człowiek orkiestra wali głośno w pusty bęben a my
róbmy coraz lepiej swoje. Kalendarz Zjednoczenia Kurkowych Bractw
Strzeleckich RP tętni cały rok życiem zjednoczonych 124 Bractw z całej Polski. Znają nas doskonale i szanują nasze lokalne społeczności i co
ważne także Europejska Wspólnota Historycznych Strzelców. I tak jest od ponad 100 lat. W jedności siła !!! I nikt z nas pierwszy,
nikt ostatni… Jak pisze autor wspomnianej recenzji, Kórnik jest znanym miastem w którym urodziła się polska noblistka Wisława Szymborska, o największym w Polsce nasyceniu działających tam profesorów w stosunku do liczby mieszkańców. Może nie zawsze to zauważamy ale nasz kurkowy współudział w kultywowaniu spraw dotykających broni i barwy jako wartości kultury, jest przez społeczeństwo polskie zauważany i podlega ocenie. Stąd
prawdopodobnie wzięła się ta pouczająca i ciągle aktualna recenzja. Zachęcam do jej lektury.
brat January Bątkiewicz